Temu, kto wierzy, cały wszechświat mówi o Bogu w Trójcy Jedynym. Od międzygwiezdnych przestrzeni aż po mikroskopijne cząsteczki wszystko, co istnieje, odsyła do tego Bytu, który się objawia w wielości i różnorodności elementów, niczym w wielkiej symfonii. Wszystkie byty są uporządkowane według harmonijnej siły, którą przez analogię można nazwać «miłością». Lecz jedynie w osobie ludzkiej, wolnej i rozumnej, ten dynamizm staje się duchowy, staje się miłością odpowiedzialną, jako odpowiedź dawana Bogu i bliźniemu w szczerym darze z siebie. W tej miłości człowiek odkrywa swą prawdę i swe szczęście. Spośród różnych analogii, poprzez które wierzący mogą poznać coś z niewysłowionej tajemnicy Boga w Trójcy Jedynego, chciałbym tu wspomnieć analogię do rodziny. Ma ona być wspólnotą miłości i życia, w której różnice winny przyczyniać się do stworzenia «obrazu komunii».